Monday 5 November 2007

Kacze pożegnanie

Kiedy zobaczyliśmy tę maszynkę do puszczania baniek mydlanych od razu wiedzieliśmy, że to jest to!
I wczoraj uroczyście puściłam kilka baniek w Nob End na znak częściowego pożegnania z jednym bratem i może nawet jako przeprosiny dla drugiego.
I nawet nazwa miejscowości to taki nomen omen. Ponieważ jestem osobą czasami wstydliwą dlatego pozostawię tłumaczenie bardziej dociekliwym. Wprawdzie w języku angielskim ta brzydka wersja tego wyrazu jest pisana przez "k" to jednak według słownika polsko-angielskiego zarówno wersja nob jak i knob oddają to, co mają oddać.

No comments: