W radio (stacja BBC4) własnie podają informację, że pracodawcy chcą walczyć z pracownikami, dla których weekend zaczyna się czasami już w południe w piątek cyzli tzw. early weekenders. Pracownicy wymykają się z biur mówiąc, że mają spotkanie na mieście, wizytę u lekarza/prawnika/murarza (niepotrzebne skreślić) a prawda jest taka, że każda minuta wyrwana w piątek jest cenna. Dodatkowo, można skorzystać z takiej wygodnej opcji jak "praca z domu". Szef Simona w każdy piątek pracuje z domu cha cha cha. Ale Simon też skorzystał z tej opcji parę razy bo dzięki temu możesz na przykład nadzorować hydraulika i popracować na komputerze czy poczytać coś spokojnie. Jednak wielu wykorzystuje to niestety tylko i wyłącznie do celów prywatnych. Dlatego jest pomysł co by to ukrucić. Tylko jak?
Niech sobie instalują kamery i systemy raportowania a ja póki co upiekłam chleb i zakisiłam ogórki (z własnego ogródka) i będzie jak znalazł na jutrzejsze śniadanie.
I tym optymistycznym akcentem zamykam kolejny tydzień.
2 comments:
Piękny chleb Ci wyszedł :)
K.A.
Ogorki kiszone, to dobry pomysl, ale co zrobi policja, kiedy dowie sie, ze jakis poddany Jej Krolewskiej Mosci je zepsuta zywnosc?Jak przystalo na dobra gospodynie, upieklas chleb, ale jak jesc chleb bez masla? Czy ten chleb jest z czarnuszka?
Post a Comment