Tuesday, 16 October 2007

Wrześniowe wystawy sklepowe

Miałam wczoraj okazję szwędać się po Liverpoolu i oglądać postęp prac nad całkowitą przemianą tego miasta z robotniczo-portowego w kulturalne. A to wszystko dlatego, że w przyszłym roku Liverpool będzie dzierżyć tytuł Europejskiej Stolicy Kulturalnej. Oczywiście można tutaj się kłócić czy wybór był trafny ale ja jestem tylko gościem ;-) a raczej gościówą więc może nie wypada mi tego oceniać. Pożyjemy zobaczymy. A oceniać i to krytycznie i sarkastycznie będę.
Mnie natomiast zaintrygował sklep, w którym wszystkie pomieszczenia, a było ich cztery albo pięć, były wypełnione bożonarodzeniowymi drzewkami, ozdobami, bombkami, lampkami, dekoracjami na elewacje i kominki oraz bandą Mikołajów, reniferów, aniołów itd itp.
I z przykrością muszą stwierdzić, że spóźniłam się z tą notką o conajmniej trzy tygodnie. Okna sklepów są udekorowane takimi motywami już od połowy września. Można kupić pudding świąteczny, zestawy prezentów i kartki.
Być może się mylę ale wydaje mi się, że w Polsce czeka się z ofertą świąteczną do 2 listopada. Tutaj nie obchodzi się ani Wszystkich Świętych ani Wszystkich Zmarłych a jest za to Halloween i Guy Fawkes, który próbował wysadzić parlament (5 listopada). I jedno i drugie święto raczej jest wesołe – chyba, że komuś fajerwerki wyrwą palce albo rękę – stąd nie ma czekania aż do listopada.
Miło było spędzić 20 minut w bożonarodzeniowym sklepie. Trochę tak jakby się człowiek przeniósł w czasie. Ale i tak będę czekała z utęsknieniem na polskie pierogi i barszcz i będę unikała rozbrykanej młodzieży z kapiszonami i innymi wybuchowymi materiałami.

A sklepy wyglądają mniej więcej tak:

No comments: